No to słowo stało się ciałem, a w zasadzie stało się szansą na mniejszą ilość tego ciała. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było mnie więcej niż kolegów, przez co często stawałem się obiektem ciętych ripost. Dzisiaj co prawda już nie robią na mnie wrażenia teksty, że jestem duży jak rondo na A4 bo to jest faktem, ale jak wychodzę spocony z łazienki tuż po wzięciu prysznica bo zmęczyłem się ocieraniem z wody to jest coś nie tak.
Dlatego pewna firma zaproponowała mi fajną akcję. Przez miesiąc będę się odżywiał między posiłkami ich produktem. Czym jest ten produkt? Saszetką suszonych warzyw. WarzywKubek, to doskonale dobrana mieszanka odpowiednio dobranego suszu. 8 rodzajów saszetek, z których każda działa na coś innego. Detoks, Odporność, Wigor, Antystres, rzeczowe Odchudzanie czy też Uroda. W tym ostatnim już wiele nie poprawię bo jestem tworem idealnym jak koło czy kula ale odchudzanie się przyda.
W miarę często będę Wam pokazywał efekty mojej walki we współpracy z suszonymi warzywami. Nie będę się przy tym głodził, bo na głowę nie upadłem :) Chodzi o to, aby między głównymi posiłkami nie podjadać tylko zabić głód właśnie kubkiem suszonych warzyw. Zalewamy ciepłą wodą i pijemy, ot cała filozofia. Totalnie bez konserwantów, chemii i tablicy Mendelejewa. Naturalnie mętne można rzec.
Próbowałem kilka saszetek i ja osobiście doprawiam odrobinę ale nie jest to konieczne. Można sobie takie coś dodać do zupy, czy jogurtu przez co mamy oryginalne śniadanie. No ale o tym innym razem. Startuję od wagi 140 kg. Za miesiąc będziemy rozliczać się z efektów a mam nadzieję, że chociaż dycha w dół. Życzcie mi powodzenia :)
Informacje i zakupy:
http://www.warzywkubek.pl
Facebook: Warzyw Kubek
Instagram: warzyw_kubek
Informacje i zakupy:
http://www.warzywkubek.pl
Facebook: Warzyw Kubek
Instagram: warzyw_kubek
7 kwietnia 2016
kciuki trzymam !
OdpowiedzUsuńPrzyda się, dziękuję :)
UsuńSama jestem ciekawa, nie żebym się odchudzała ale lubię fit produkty :)
OdpowiedzUsuńPo zdjęciu widzę, że nie masz powodu do odchudzania :)
Usuń