Soho Kebab & Fastfood - Pasłęk

Pasłęk - Soho Kebab & Fastfood

Zmierzając ku zachodowi słońca, testując szlaki dobrych potraw, badam od jakiegoś czasu miejsca, gdzie wg mnie warto się pojawić. Ile bym jednak nie odwiedził królestw smaków, zawsze znajdzie się miejsce, które czymś się wyróżnia, czymś zaskakuje. Jedni pieką sami bułki nie czekając aż dostarczy je lokalny piekarz. Inni serwują mięso prosto od rzeźnika, dbając o jakość swoich potraw. Wielu dodaje do swoich produktów tzw tajemniczy składnik, który odróżni ich od konkurencji.
Nie inaczej jest w Pasłęku, gdzie znajdziecie Soho Kebab & Fastfood, które prowadzi Karolina i Kuba. Wiecie co jest ich tajemniczym składnikiem ? Serce !. Kochają to co robią a efektem tego uczucia jest burger, który smakiem bije na głowę większość tego co jadłem do tej pory. Przygotowując się do kolejnej recenzji miałem problem od czego zacząć. Wszak burgerownia z Pasłęka, Soho jest mi znana nie od dzisiaj.
Prawdą jest, że to właśnie od niej powinienem zacząć swoją kulinarną podróż po smakach restauracji Warmii i Mazur. Dlaczego stało się inaczej? Za cholerę nie wiem. Wiem natomiast, że w Soho robią to tak wyjątkowo, że w zasadzie mogłem po prostu napisać recenzję bazując na wcześniejszych kilkudziesięciu wizytach. No ale nie byłbym sobą nie wykorzystując okazji do próbowania ich niesamowitych burgerów. Zjadłem dwa, cały dzień głodówki i dałem radę.
Poza tym do Kuby i Karoliny można wpaść pogadać, o wszystkim. Rzuciła cię kobieta? facet okazał się dupkiem ? Matka nie daje ci żyć bo 28 rok siedzisz jej na karku bo kuchnia mamusi jest najlepszejsza na świecie ? Jeśli potrzebujesz kompana takiego normalnego to wpadaj do Soho, wybieraj składniki jakie w burgerze lubisz i czuj się swobodnie. Ale z doświadczenia wiem, że lepiej się delektować pysznym jedzeniem niż gadać o pierdołach.
Szczególnej uwadze polecam Fit Burgera, który jest pomysłem Karoliny, z dodatkiem mango, miksem sałatek, serem pleśniowym i kotletem wołowym. Ciekawostką jest też Mortadela Burger, składnika nie trzeba nikogo przedstawiać. Soho to jedyne miejsce, gdzie mrożone frytki smakują lepiej niż gdziekolwiek indziej.
Share on Google Plus

About Obiektywnie o niczym, subiektywnie o wszystkim

Cześć, mam na imię Mariusz. Piszę sobie o wszystkim i o niczym. Czasami poważnie ocenię sobie jakąs firmę lub restaurację, albo też przetestuję jakiś produkt, albo zwyczajnie napisze o czymś co mnie denerwuje lub bawi. Enjoy.
    Blogger Comment
    Facebook Comment

0 komentarze :

Prześlij komentarz